Spojrzałam na nią raz ostatni Wiedziałam, nigdy więcej już nie spojrzę w te błękitne oczy. Straciłam ją. Nigdy nie wyobrażałam sobie większego bólu niż ten gdy tracisz najbliższą osobę w życiu. Ta nicość w którą wpadasz i z której ciężko się wynurzyć. Wolałbyś zniknąć i zaszyć się razem z tym smutkiem gdzieś najdalej od całego świata. Lecz przypominasz sobie o tym że, wierzyła w Ciebie i zawsze była przy Tobie. Wspierała Cię na każdym kroku, popierała Twoje wybory i decyzje. Dla niej starasz się iść prosto mimo ran i przeszkód na jakie trafiasz po drodze. Wierząc w to, że czuwa nade mną i nadal będzie mnie chronić przed złem tego świata, wychodzę na przeciw jutra. Nie wiem co czeka mnie na mojej drodze. Wydarzyło się już tak wiele. Zmierzając drogą dorosłości, idę dalej do przodu. Mamo, byłabyś ze mnie dumna.